Umowa z klasą V i VI była taka: za świetnie wykonane prace domowe, zadania dodatków, uważność i chęć do wysiłku, będzie nagroda!
I była! Właśnie wsypaliśmy ostatnią garść makaronu do „słoja wysiłku matematycznego” i wspólnie wyruszyliśmy do cukierni na słodkie co nieco.
Wysiłek zbierania garści po garści był mozolny, ale dla tej słodkiej wizyty było warto!








